I zaczęło się... Mamy pierwszy kawałek ściany w salonie. Jakby nie było nie wiadomo co to nie jest, ale cieszy ogromnie Teraz gdy już wiemy gdzie ,,naprawdę" będzie okno, drzwi czy ściana wszystko nabiera sensu i staje się takie realne. Radość i satysfakcja jest tym większa, że nie planowaliśmy tego etapu w tym roku, bo mieliśmy poprzestać na piwnicy. Po kupnie działki (15 luty) spodziewaliśmy się uzyskać pozwolenie mniej więcej po pół roku, czyli w okolicach lipca - sierpnia i wtedy zacząć prace. Koniec końców pozwolenie zostało wydane po 3,5 miesiąca, więc od razu po uprawomocnieniu ruszyliśmy z budową i tak dzień za dniem aż do dziś. Jutro miał dołączyć drugi murarz, jednak przyjdzie w poniedziałek. A teraz zdjęcia z dzisiejszych prac:
-
zachodnia ściana w salonie
I od wewnątrz - będą dwa okna 150x150
-
wieczorem był już ,,początek" wyjścia na taras
-
część garażowa, którą trzeba połączyć z mieszkalną
A tak się pracuje na budowie hehe