Czy zdążymy???
Po tym, jak wczorajszego dnia opuścili nas murarze, można było już poświęcić czas tylko i wyłącznie szalunkom pod strop nad garażem i na schody, które już zostały zaczęte. Szczególnie ta druga część okazała się być bardzo wyczerpująca... W miarę możliwości uporaliśmy się z tym i na koniec dnia udało się nawet zazbroić jedno i drugie.
Niestety, szalunek na schody od wierzchniej strony po zbrojeniu nawet nie został tknięty. Nie było by to nic złego, gdyby nie fakt, że jutro ma przyjechać beton o 8 rano Chłopaki umówili się gdzieś na 5.30 i mają wszystko dokończyć. Niby wszystko już jest podocinane i przygotowane, jednak wiadomo jak to jest - różne niespodzianki się zdarzają. Bądźmy dobrej myśli!
Zbrojenie płyty nad częścią garażową:
Obok komina są wypuszczone druty na 2 stopnie o przeciwnym biegu:
Schody: