Uff, jak gorąco!
Po wielu deszczowych dniach powrócił niemiłosierny upał... Ale nie ma co narzekać, bo przecież czekaliśmy na słońce jak na zbawienie Dzisiaj udało się zdjąć szalunek z części garażowej i piwnicy. Obecnie wygląda to tak:
Piwnica:
Długo się zastanawialiśmy jak budować piwnicę. Wahaliśmy się pomiędzy pustakami betonowymi a laniem betonu. Wysłuchaliśmy wielu opinii od majstrów aż po kierownika budowy. Koniec końców zdając sobie sprawę z tego, że zajmie to o wiele wiecej czasu - wybraliśmy betonowanie. Teraz, gdy została jeszcze jedna tylko porcja do wylania cieszymy się z podjętej decyzji. Zapewne to, czy była ona trafna okaże się dopiero podczas użytkowania, lecz trzeba być dobrej myśli Dzisiaj mężczyźni zajęli się czyszczeniem desek i blatów i nawet trochę zaczęli montować je od nowa na ostatnią z trzech porcji.
Ja z Mamą natomiast obłożyłyśmy wkoło piwnicę styropianami u samej góry ścian tam, gdzie ich brakowało. Plan jest taki, aby jutro zamontować pozostałe blaty, a pojutrze betonować. Oby tylko wszystko poszło po naszej myśli