Komputer nigdy nie będzie moim przyjacielem czyli
Witajcie Kochani!
U nas chwilowy (oby!) zastój prac na budowie, ale jest wiele spraw, z którymi chcielibyśmy się z Wami podzielić. Ale oczywiście i tak dzieje się inaczej...
Oczywiście nie będę ukrywać, że komputer nigdy nie był mi bliskim urządzeniem. Ty chcesz żeby on zrobił jedno, a on zupełnie na odwrót!
Śmiem twierdzić, iż to ,,coś" jest nawet bardziej skomplikowane od przeciętnej Bogu ducha winnej niewiasty. A gdy zjada gotowe wpisy na MB to już w ogóle staje się krzemowo - miedziano - plastikowym wcieleniem zła (wybaczcie Informatycy!!! ).
No bo czy istnieje wśród nas ktoś, kto tego nie doświadczył???????
No dobra, jeśli istniejesz to po prostu chylę czoła i zazdroszczę Ci umiejętności obycia z tą elektroniczną maszyną przeznaczoną do przetwarzania informacji, której ja niestety nie ogarniam!
Ale do sedna... Właśnie przez moją nieudolność komputerową coś - oczywiście samo - poprzestawiało się w niejakim CK Finderze i wszystkie zdjęcia zaczęły się pojawiać od najstarszego! Szok to mało powiedziane! Fajnie jest mieć, pooglądać i przede wszystkim porównać jak to było dawniej. Tym samym dzisiaj chcemy Wam pokazać jak to było kiedyś i jak jest dziś, w niemalże skończonej już piwnicy. Odszukaliśmy kilka w miarę podobnych ujęć - ciekawe czy coś zauważycie heheh
I wiecie co?
Miał miejsce spektakularny przebłysk mojego geniuszu i udało mi się powrócić do dawnego sposobu wyświetlania - może coś ze mnie jeszcze będzie