Ostatnia... smutek czy radość?
Moi Kochani!
Nowy rok już na dobre zagościł w naszym życiu.
Wszyscy realizujemy plany i marzenia, które być może dla części z nas (do tego worka z pewnością zaliczamy się my) były odległe, dalekie, a może nawet wydawały się być nieosiągalne.
Ale przecież czyż nie prawdą jest, iż
,,Wszystko jest możliwe. Niemożliwe wymaga po porostu więcej czasu."
Musimy o tym pamiętać, wszyscy!
Nieważne czy w naszej głowie snują się myśli który projekt domu wybrać czy jaki kolor ścian będzie najlepiej pasował do płytek w salonie...
Nasz blog budowlany ma już 2,5 roku. Pewnie część z Was w tym czasie zdążyła wybrać projekt domu, zrealizować go i w nim zamieszkać. My tymczasem wciąż się zmagamy z wyzwaniem jakie stanowi budowa domu. Ale się nie poddajemy!
Dzisiaj nastąpiła ostatnia zmiana etapu budowy. Każda poprzednia była dla nas wielkim (żeby nie powiedzieć gigantycznym) przeżyciem i niosła za sobą wielką radość. A co teraz kiedy jest tak blisko, a zarazem tak daleko..?
Życzymy Wszystkim powodzenia i wytrwałości!