Poniedziałkowy zawrót głowy ;)
Witamy na początku nowego tygodnia! ![]()
Przyznam, że jakoś tak dziwnie jak nic się nie dzieje na budowie, nikt nie stuka, puka, tylko wiatr wieje... To wszystko pewnie dlatego, że wszyscy już przyzwyczailiśmy się do prac na budowie - dzień za dniem. Ale są ważniejsze wieści...
Po dzisiejszej wizycie u Pani, która adaptowała nasz projekt okazało się, że nie ma powodu do obaw. Przypomnę, że w projekcie nie była uwzględniona zamiana stropu na poddaszu z płyt na lany stropodach. Będzie to potraktowane jako zamiana materiału i to wszystko ![]()
Płyta w dalszym ciągu jest polewana, a teraz wieczorem już wyręczył nas deszcz. Nie wiadomo czemu w tej kwestii wyniknął dziś mały problem... Być może nie jest to typowy problem, ale jak wiadomo do dobrego szybko się idzie przyzwyczaić
Sytuacja z wodą wygląda u nas tak, że mamy własną studnię głębinową kopaną w lutym tego roku. Studnię zamykamy, a wąż do polewania pozostaje na wierzchu. Dzisiejszego dnia nikt nie otworzył pokrywy (która niestety sporo waży i kobiety nie dają rady
). A na horyzoncie żadnego mężyczyzny, który mógłby wspomóc siłą swoich mięśni...
Tym samym trzeba było wziąć konewkę do jednej ręki, wiadro do drugiej i machać na górę hehe Dobrze, że jeszcze było trochę wody w beczce awaryjnej ![]()
Poniżej dzisiejszy zestaw do polewania:

I efekty na płycie po użyciu powyższego zestawu hehe ![]()


Komentarze