Powrót upału + urodzinowy torcik :)
Po wczorajszym dniu wytchnienia jeśli chodzi o temperaturę (o prace na budowie właściwie też), dzisiaj powrócił do nas lejący się z nieba żar. Taki widok zastałam w godzinach południowych po niespełna godzinie czasu, która upłynęła od poprzedniego polania płyty:
Pomimo wysokich temperatur staramy się pilnować, żeby płyta była w miarę możliwości jak najczęściej polewana. A może naprawdę sporo ,,wypić"! Nie ma wielu pęknięć, jest ich tylko kilka i nawet nieduże. To najwieksze z nich, więc chyba nie jest tak źle
Jutro Grześ świętuje swoje urodziny, ale z racji tego, że dzisiaj było więcej czasu upiekłam dla niego urodzinowego torta W końcu czego się nie robi dla przyszłego Męża...