Witamy weekendowo!
Dzisiaj będzie o wczorajszej akcji: STROPODACH, która zakończyła się powodzeniem. Beton zamówiony na 8 spóźnił się góra o 10 minut. Zamówiliśmy 15,5 m3, jednak po wylaniu betonu z jednej gruszki Grześ szybciutko policzył ile jeszcze potrzebujemy i domówiliśmy tyle, ile było potrzeba. Tym sposobem poszło 13,8 m3, czyli zdecydowanie mniej. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć
Lanie betonu zaczęło się na tylnym skosie:
I coraz więcej, coraz więcej...
Później przód:
Inwestor w akcji
Oczywiście zawisła wiecha
Całokształt:
Dziękujemy wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki - fajnie, że jesteście
Niestety z braku czasu informuję tylko, że stropodach jest wylany i właśnie się wygładza. Szczegóły następnym razem, pozdrawiamy!
Rozpoczęcie akcji przewidziane na jutro 8 rano - oczywiście o ile nie spóźni się beton. Jesteśmy pierwsi w kolejce, więc jest szansa, że takiej sytuacji nie będzie. Ekipa będzie 4 - osobowa w składzie: Grześ, Tata, Brat i jeszcze jeden Pan do pomocy. Dzisiaj ostatnie prace: poziom ustawiony, wszystko gotowe i nawet mamy ,,wykop" pod słupa, który będzie przy drzwiach wejściowych. Tak na wszelki wypadek gdyby zostało trochę betonu, to już będzie fundament.
Zamówiliśmy 15,5 m3 betonu, jak wypadną nasze obliczenia i szacowania okaże się jutro.
Liczymy na dobrą pogodę i że wszystko pójdzie dobrze - tak, jak przy poprzednich stropach. Ten oczywiście jest najbardziej wymagający i mamy nadzieję, że jutro o tej porze będziemy szczęśliwymi posiadaczami stropodachu
Wprawdzie właśnie sytuacja ulega zmianie, bo trwają ostatnie prace, ale dzielę się z Wami spojrzeniem na zbrojenie i oczywiście okolice